data: 15 listopada 2014
godz. 17.30
Herbowa - Pretendenci 1-6 (1-1)
Paweł Balczyński 5 - Piotr Stajszczak 9, 16, 23, Marcin Szacoń 14, Paweł Kostrzewski 23, Norbert Piotrowski 24
Herbowa: Adam Młynarczyk - Tomasz Szewczuk, Michał Sochan, Marek Zańko, Paweł Goljanek. Ponadto grali: Paweł Balczyński, Michał Iwaniak, Michał Drozd, Dominik Karaś.
Pretendenci: Patryk Drozd - Łukasz Miącz, Piotr Stajszczak, Marcin Szacoń, Bartosz Sareło. Ponadto grali: Paweł Kostrzewski, Michał Capała, Norbert Piotrowski, Arkadiusz Matys.
Sędziowali: Adrian Mańko i Jarosław Szewczuk
Na 15 Listopada przypadła inauguracja nowego sezonu halowego HLAKP. Po nieudanym sezonie orlikowym i kolejnym przebudowaniu zespołu apetyt na te rozgrywki był coraz większy, szczególnie że gra drużyny zimą zwykle wyglądała dużo lepiej. W 1 kolejce przyszło nam się mierzyć z ekipą Herbowej. Drużynie tej wiodło się dużo lepiej na orlikach – zwyciężyli w swojej lidze i pewnie awansowali. Nie dziwi więc to, że przez większość byli uważani za faworyta tego spotkania. Mecz zaczął się dość nerwowo. Po pierwszym gwizdku widać było, że obie drużyny "badają murawę", było sporo chaotycznych akcji, niedokładnych piłek i nieporozumień pomiędzy zawodnikami. Po jednej z naszych akcji piłka wpadła pod nogi Pawła Balczyńskiego, który nieasekurowany przez żadnego z naszych obrońców wyszedł sam na sam z naszym bramkarzem. Holując piłkę prawie od swojego pola karnego założył "sito" Patrykowi Drozdowi i wyprowadził swój zespół na prowadzenie już w 5 min. W dalszej części pierwszej połowy oprócz ataków z obydwu stron, chaotycznego biegania oraz strat gra za dużo się nie zmieniła. My szukaliśmy bramki na remis, a Herbowa na podwyższenie wyniku. Taki obraz gry trwał do 9 min, w której dał o sobie znać król strzelców 3 ligi z tamtego roku - Piotr Stajszczak, który pobiegł z piłką lewą stroną boiska i precyzyjnym strzałem po długim słupku wyrównał wynik spotkania. Przy grze dalej dalekiej od ideału, ale już korzystniejszym wyniku zakończyła się pierwsza połowa. Łyk wody, kilka wskazówek, głęboki wdech i zaczynamy 2 połowę. Obie drużyny z apetytem na kolejne gole oddawały strzały na bramki Drozda i Młynarczyka, którzy dzielnie spisywali się na swoich pozycjach. W 14 minucie po zespołowej akcji piłkę do siatki skierował Marcin Szacoń i wyszliśmy na prowadzenie. 2 minuty później wynik podwyższył nie kto inny a Piotr Stajszczak. Gra nieco się zmieniła, Herbowa rzuciła wszystkie siły do przodu, jednak nie przyniosło to żadnego efektu. Co chwilę wychodziliśmy z groźnymi kontrami. Po jednej z nich hattricka skompletował Stajszczak. W ostatniej minucie bramki dorzucili Paweł Kostrzewski i Norbert Piotrowski. Pogrom Herbowej stał się faktem. W grze na pewno jest jeszcze sporo do poprawy, ale liczy się zwycięstwo i pierwsze 3pkt w tabeli. Po pierwszej kolejce zajmujemy pierwsze miejsce w tabeli, mając tyle samo punktów co Wściekłe Psy, Antique i ibif.pl. W następnym tygodniu jest pauza w rozgrywkach, gramy dopiero za 2 tygodnie z dobrze nam znaną drużyną z poprzedniego roku – Dream Team.
1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.
8.
9.